WITAM ALKOHOLU…
Piszę ten list, bo chcę się z tobą pożegnać. Towarzyszyłeś mi już od 15 roku życia, nadeszła pora pożegnania. Najpierw piłem cię okazjonalnie dla zabawy potem byłeś w moim życiu coraz ważniejszy. Potrzebowałem cię do wyluzowania, by być odważniejszym (bo byłem – jestem osobą wstydliwą – skrytą), po wypiciu byłem osobą wyluzowaną, towarzyską. Przestałem być czujny, myślałem, że mogę tak się bawić bez konsekwencji i w każdej chwili się z tobą rozstać. Jednak się myliłem, to ty przejąłeś nade mną władzę i zabrałeś najlepsze lata mojego życia. W terapii dorosłem do tego, żeby się z tobą rozstać. Świadomy choroby wiem, że możesz mnie kusić – musisz jednak wiedzieć, że nie jestem już sam. Mam osoby przy sobie, które mnie wspierają. Na terapii dostałem narzędzia, żeby ciebie pokonać. Postanowiłem walczyć o siebie, uczę się nowego bezpiecznego dla siebie życia. Dzisiaj patrzę w lustro i widzę w nim mężczyznę, który dba o siebie i bliskich, a nie opuchniętego i zmęczonego tobą…A.
Akceptuję dzisiaj, że jestem osobą uzależnioną od alkoholu.
I będę uważał, żeby nie upaść. Wiem, że jesteś dla mnie wielkim zagrożeniem, dlatego żegnam cię bez żadnych skrupułów, wyrzucam z mojego życia, precz. Wierze, że jeszcze piękne chwile będą w moim życiu. Dziękuję terapeutom i grupie za wsparcie, bez nich nie dałbym rady „wstać” .
A.
P.S. Co straciłem przez kilka lat mojego nadużywania alkoholu?
1. Straty finansowe: po przeliczeniu bardzo dużo pieniędzy – około 250,000 zł wydane na zakup alkoholu;
2. Problemy zdrowotne:
- choroba/ dna moczanowa,
- życie w przewlekłym lęku,
- życie w przewlekłym stresie,
- pogorszenie jakości snu,
- pogorszenie pamięci, koncentracji,
- zaniżona samoocena,
- zaniżone poczucie własnej wartości.
3. Straty w obszarze zawodowym:
- kombinowanie w pracy,
- nieobecności z tytułu ciągów,
- utrata wizerunku,
- pomijanie w awansie.
4. Straty w obszarze rodzinnym;
- pogorszenie się relacji rodzinnych (ojciec-syn, mąż-żona),
- utrata autorytetu ojca,
- utrata zaufania u bliskich,
- życie w kłamstwie.
5. Inne:
- utrata przyjaciół i znajomych,
- manipulacja innymi,
- zrezygnowanie z hobby,
- utrata zaufania u innych/otoczenia,
- robienie rzeczy, których później się wstydziłem, żałuję…
Na szczęście nie straciłem tego co w życiu najważniejsze RODZINY…
mam od bliskich duże wsparcie w procesie mojego trzeźwienia. Dzisiaj cieszę się życiem, bez alkoholu i wiem, że jest to możliwe.
A.